Sanctuary at the Edge of a Canyon
I anticipated our stay at Anantara Al Jabal Al Akhdar from the moment we’ve booked our flights to Oman earlier this year. I’m a sucker for stunning locations and beautiful views that look like paintings, plus it was meant to be an oasis escape from the otherwise busy, adventurous journey full of sand, dust and sweat.
After following a ribbon-like road up the mountain, stepping into the Anantara Al Jabal Al Akdhar resort grounds feels like entering another world. The air is fresh and crisp, providing a welcomed relief from the hot temperatures down below in Nizwa. Anantara is one of the world’s highest luxury resorts and because of its location, it’s much cooler than the usual Omani heat we got used to over the past few days. Our car keys and luggage are taken away as we’re guided to take a sit in the lobby and served beautifully presented Omani coffee with dates and sweets, while we wait to be shown to our room.
Odwiedziń w hotelu Anantara Al Jabal Al Akhdar nie mogłam doczekać się od chwili planowania wyjazdu Omanu. Nie tylko ze względu na jego wyjątkowe położenie, miała być to także odskocznia w trakcie kilkudniowej podróży przez ten dość mało jeszcze znany kraj, podróży pełnej piachu, kurzu i potu.
Po pokonaniu wijącej się niczym wstążka drogi na szczyt, wejście do Anantary przenosi cię do innego świata. Powietrze jest świeże i ostre, przyjemna odmiana od pustynnych temperatur poniżej w okolicach Nizwy, z której przyjechaliśmy. Anantara jest jednym z najwyżej położonych luksusowych hoteli na świecie, przez lokalizacje jest na jego terenie o wiele chłodniej niż w większości Omanu. Po wejściu do kompleksu znikają nasze bagaże i samochodowe klucze, a my prowadzeni jesteśmy do lobby, gdzie serwowana jest nam pięknie zaprezentowana omańska kawa z daktylami. zanim pokazany zostanie nam nasz pokój.
These macaroons were insane.
Once our host arrives we are led to our place for the night, walking through a garden surrounded by houses reminding me of Tatooine villages from Star Wars. Our guide kindly explains to us where various facilities are: the pool, many different restaurants, spa, even Anantara’s 24h library. There are many rooms in this resort, every single one of them providing spectacular views of the canyon from the balconies, ours included. We briefly sit outside enjoying a cup of coffee, before heading to explore what this hotel has to offer.
Nasz gospodarz prowadzi nas do miejsca wieczornego spoczynku poprzez ogród (otoczony budynkami przypominającymi mi wioski Tatooine z Gwiezdnych Wojen), opisując co gdzie się znajduje: basen, restauracje, spa, a nawet dwudziestoczterogodzinna biblioteka. Hotel ma wiele pokoi i willi do wynajęcia, każdy z nich ze spektakularnym widokiem na otaczający nas kanion (bez względu na cenę). Po dotarciu do naszego lokum pijemy szybką kawę i udajemy się na przechadzkę po hotelu, aby przekonać się o jego ofercie na własnej skórze.
Naturally, the swim-loving fish that I am, the pool was first on the list. Its consistently warm water gently surrounds me while I dive in, swimming towards it’s opposite edge to take in the view. It’s 5pm and hotel guests prefer to lounge on sunbeds, so I have all the space to myself.
Once dry, we walk towards the famous viewing platform called the Diana’s Point, where the Princess once stood in 1986. The breeze caresses our faces as we enjoy the sunset before heading to Al Burj cocktail and shisha bar. Later, we opt for a buffet dinner to try many various foods on offer (plus more Omani coffee, as its cardamon and rose water taste stole my heart on this trip).
Od zawsze ciągnie mnie do wody, basen jest zatem pierwszym przystankiem na liście. Jego ciepło nieustannie utrzymywane jest w temperaturze 26 stopni, więc przyjemnym jest zanurzenie się w tej przezroczystej tafli o każdej porze. Jest piąta po południu i goście hotelu wolą leżaki zamiast pływania, dzięki czemu mam cały basen dla siebie.
Po szybkim osuszeniu, spacerujemy do platformy widokowej nazwanej “punktem Diany”, na cześć angielskiej księżnej, ktora stanęła dokładnie w tym samym miejscu w 1986 roku. Czekamy na zachód słońca nad kanionem, po czym udajemy się do baru Al Burj przed kolacją. Wybieramy restaurację z bufetem, aby móc spróbować różnych potraw (i wypić więcej omańskiej kawy z nutą wody różanej i kardamonu, która zdecydowanie skradła mi serce w trakcie tej podróży).
View of Diana’s Point
We return to our room to find yet another surprise, which our hosts provided for us: sparkling wine with a hazelnut chocolate cake and a selection of fruits and dates. They’ve even created two towel swans for us, which I didn’t think will ever happen to me. But here we are, popping the bottle open and making the most of our bath in the room’s spacious shower room.
Po powrocie do pokoju czeka na nas kolejna niespodzianka, którą przygotowali dla nas gospodarze: szampan, czekoladowo-orzechowe ciasto i daktyle z owocami. Zrolowali nawet ręczniki na kształt łabędzi, co nie myślałam, że kiedykolwiek mi się przytrafi! Otwieramy zatem butelkę i napełniany wannę wodą pełną piany.
In places like this, it’s worth to keep the curtains open through the night to be woken by sunlight gently rising over the rocky walls outside. I open the balcony doors to let in some fresh hoping it’ll properly wake up my sleepy man, wile I enjoy the first of many coffees wrapped in a cosy bathrobe (and I do love a cosy bathrobe).
W tak położonych miejscach warto jest zostawić na noc otwarte zasłony, aby obudzić się wraz ze wschodem słońca i nacieszyć widokiem. Otwieram drzwi balkonowe, wpuszczając do środka świeże powietrze z nadzieją, że ostatecznie rozbudzi ono Gavina, kiedy ja wypijam pierwszą kawę nowego dnia, zawinięta w ciepły szlafrok (jak zawsze, wielki plus dla ciepłych szlafroków).
As our brief escape from this busy trip comes to an end, we enjoy our breakfast full of hummus eggs, fruits and delicious Omani honey they place for you to drip directly from the plaster into a cup, while talking about our favourite moments from Anantara stay - and they are so many!
It’s a beautiful place, making the most of it’s location and surroundings while treating them with respect. Anantara is incredibly hospitable, the staff ensure to make you feel at home and looked after, no matter how long your visit. If you ever find yourself in Oman and wish to relax in a place like no other, place Anantara Al Jabal Al Akhdar on your map.
Nasza przerwa od pędu podróży dobiega końca, zwieńczona śniadaniem pełnym jajek z hummusem, owoców i omańskiego miodu (który powili sączy się z plastra prosto do filiżanki). Rozmawiamy o naszych ulubionych momentach z pobytu, których, zapewniam, jest bardzo wiele!
Anantara jest piękną bazą odpoczynkową, wykorzystującą do maksimum swoje otoczenie, traktując je jednocześnie z należytym szacunkiem. Pracownicy hotelu dokładają wszelkich starań, aby goście czuli się jak w domu i zaopiekowani, bez względu na długość pobytu. Jeśli kiedykolwiek znajdziecie się w Omanie, szukając odpoczynku w unikatowym miejscu, dodajcie Anantarę do mapy podróży.
Omani honey slowly dripping into a cup, ready for breakfast.
This post contains affiliate links. Clicking these links won't cost you any extra money, all it means is that I may receive a small commission if you click a link and purchase something that I have recommended. The contents of this post belong to me unless stated otherwise, they may not be used for commercial purposes without my consent. If re-posted, please credit me. For more info please check my disclosure agreement page.
Ten post zawiera linki partnerskie. Kliknięcie w nie nic Cię nie kosztuje, oznacza jedynie, że mogę otrzymać drobną prowizję, jeśli nabędziesz coś poleconego przeze mnie. Zawartość posta należy do mnie jeśli nie określono inaczej i nie może być używana w celach komercyjnych bez mojej zgody. W przypadku udostępnienia któregokolwiek z elementów proszę o oznaczenie mnie jako twórcy. Więcej na stronie mojej umowy o ujawnieniu informacji.